Kōyasan, or Mount Koya, is the sacred heart of Shingon Buddhism, founded in the early 9th century by the monk Kūkai (Kōbō Daishi). Hidden in the mountains of Wakayama, it has been a spiritual center for over 1,200 years, home to monasteries, temples, and the vast Okunoin cemetery, where pilgrims walk among towering cedar trees and stone lanterns. Its history is woven deeply into Japan’s religious and cultural identity, making it a destination of both faith and reflection.
PL:
Kōyasan, czyli Góra Koya, to święte serce buddyzmu Shingon, założone na początku IX wieku przez mnicha Kūkai (Kōbō Daishi). Ukryta w górach prefektury Wakayama, od ponad 1200 lat jest centrum duchowym Japonii — z klasztorami, świątyniami i rozległym cmentarzem Okunoin, gdzie pielgrzymi wędrują wśród cedrów i kamiennych latarni. Historia tego miejsca głęboko splata się z religijną i kulturową tożsamością Japonii, czyniąc je celem wiary i zadumy.
Kōyasan, czyli Góra Koya, to święte serce buddyzmu Shingon, założone na początku IX wieku przez mnicha Kūkai (Kōbō Daishi). Ukryta w górach prefektury Wakayama, od ponad 1200 lat jest centrum duchowym Japonii — z klasztorami, świątyniami i rozległym cmentarzem Okunoin, gdzie pielgrzymi wędrują wśród cedrów i kamiennych latarni. Historia tego miejsca głęboko splata się z religijną i kulturową tożsamością Japonii, czyniąc je celem wiary i zadumy.






The journey to Kōyasan ends with a steep climb on the cable car that connects the valley below with the sacred mountain plateau. In just five minutes, the funicular ascends more than 300 meters, carrying pilgrims and visitors into another world — from ordinary Japan into the spiritual realm of temples and forests.
Interesting fact: The cable line, operated since 1930, is less than 1 kilometer long but is the fastest and most dramatic way to reach the mountain, offering breathtaking views of the surrounding cedar-covered slopes.
Interesting fact: The cable line, operated since 1930, is less than 1 kilometer long but is the fastest and most dramatic way to reach the mountain, offering breathtaking views of the surrounding cedar-covered slopes.
PL:
Podróż na Kōyasan kończy się stromym wjazdem kolejką linowo-terenową, łączącą dolinę z górskim płaskowyżem świętej góry. W zaledwie pięć minut funikular pokonuje ponad 300 metrów różnicy wysokości, wwożąc pielgrzymów i turystów w inny świat — z codziennej Japonii do duchowego królestwa świątyń i lasów.
Ciekawostka: Linia działa od 1930 roku, ma mniej niż 1 km długości, ale jest najszybszym i najbardziej widowiskowym sposobem dotarcia na górę, oferując niezwykłe widoki na cedrowe zbocza.
Podróż na Kōyasan kończy się stromym wjazdem kolejką linowo-terenową, łączącą dolinę z górskim płaskowyżem świętej góry. W zaledwie pięć minut funikular pokonuje ponad 300 metrów różnicy wysokości, wwożąc pielgrzymów i turystów w inny świat — z codziennej Japonii do duchowego królestwa świątyń i lasów.
Ciekawostka: Linia działa od 1930 roku, ma mniej niż 1 km długości, ale jest najszybszym i najbardziej widowiskowym sposobem dotarcia na górę, oferując niezwykłe widoki na cedrowe zbocza.





Kōyasan feels like a town built for contemplation. Narrow streets wind between temple gates, cedar trees, and clusters of monastic houses. Many of the temples open their doors as shukubō — traditional temple lodgings — where visitors can stay overnight, join morning prayers, and taste shōjin ryōri, the monks’ vegetarian cuisine. Walking here means stepping into a place where daily life and spirituality are inseparable.
Interesting fact: More than 100 temples exist in Kōyasan, and about 50 of them welcome guests as shukubō, giving travelers a chance to live, even briefly, like a monk.
Interesting fact: More than 100 temples exist in Kōyasan, and about 50 of them welcome guests as shukubō, giving travelers a chance to live, even briefly, like a monk.
PL:
Kōyasan przypomina miasteczko stworzone do zadumy. Wąskie uliczki wiją się między bramami świątyń, cedrami i skupiskami domów mnichów. Wiele klasztorów prowadzi shukubō — tradycyjne noclegi świątynne — w których można spędzić noc, wziąć udział w porannych modlitwach i spróbować shōjin ryōri, wegetariańskiej kuchni mnichów. Spacerując tutaj, ma się wrażenie, że codzienność i duchowość przenikają się na każdym kroku.
Ciekawostka: Na Kōyasan działa ponad 100 świątyń, z czego około 50 oferuje noclegi shukubō, pozwalając turystom przez chwilę żyć jak mnich.
Kōyasan przypomina miasteczko stworzone do zadumy. Wąskie uliczki wiją się między bramami świątyń, cedrami i skupiskami domów mnichów. Wiele klasztorów prowadzi shukubō — tradycyjne noclegi świątynne — w których można spędzić noc, wziąć udział w porannych modlitwach i spróbować shōjin ryōri, wegetariańskiej kuchni mnichów. Spacerując tutaj, ma się wrażenie, że codzienność i duchowość przenikają się na każdym kroku.
Ciekawostka: Na Kōyasan działa ponad 100 świątyń, z czego około 50 oferuje noclegi shukubō, pozwalając turystom przez chwilę żyć jak mnich.

























Okunoin is the largest cemetery in Japan and one of its most sacred places. Over 200,000 tombstones and memorials lie beneath towering cedar trees, lining the path that leads to the mausoleum of Kōbō Daishi (Kūkai) — the monk who founded Shingon Buddhism in the 9th century. Believers say he never died but entered eternal meditation here, awaiting the coming of Miroku (Maitreya), the future Buddha.
The cemetery is filled with stone statues of Jizō, the guardian deity of children, travelers, and souls of the departed. Families dress these statues with red bibs or caps, symbolizing protection and prayers for lost children or safe passage to the afterlife.
Interesting fact: For centuries, people from all over Japan wished to be buried close to Kōbō Daishi, believing that resting near him would bring them closer to enlightenment. Even today, new memorials are added, blending ancient faith with modern forms — some monuments even represent companies that want their legacy connected to the sacred site.
PL:
Okunoin to największy cmentarz Japonii i jedno z jej najświętszych miejsc. Wśród cedrowych drzew znajduje się tu ponad 200 tysięcy nagrobków i pomników, prowadzących do mauzoleum Kōbō Daishi (Kūkai) — mnicha, który w IX wieku założył buddyzm Shingon. Wierzy się, że nie umarł, lecz wszedł w wieczną medytację i czeka tutaj na nadejście Miroku (Maitreji), przyszłego Buddy.
Okunoin to największy cmentarz Japonii i jedno z jej najświętszych miejsc. Wśród cedrowych drzew znajduje się tu ponad 200 tysięcy nagrobków i pomników, prowadzących do mauzoleum Kōbō Daishi (Kūkai) — mnicha, który w IX wieku założył buddyzm Shingon. Wierzy się, że nie umarł, lecz wszedł w wieczną medytację i czeka tutaj na nadejście Miroku (Maitreji), przyszłego Buddy.
Cmentarz pełen jest kamiennych posążków Jizō — bóstwa opiekuńczego dzieci, podróżnych i dusz zmarłych. Rodziny ubierają je w czerwone śliniaki lub czapeczki, prosząc o ochronę, opiekę nad zmarłymi dziećmi i bezpieczną drogę w zaświaty.
Ciekawostka: Od wieków ludzie z całej Japonii pragnęli być pochowani blisko Kōbō Daishi, wierząc, że spoczynek u jego boku przybliża do oświecenia. Do dziś powstają tu nowe pomniki, często w nowoczesnych formach — niektóre stawiają nawet firmy, pragnące, by ich dziedzictwo łączyło się z tym świętym miejscem.







































Life in Kōyasan’s temples follows rhythms unchanged for centuries. Visitors who stay in shukubō lodgings can join the monks in morning meditation and chanting sutras, where the deep sound of drums and voices fills the wooden halls before sunrise. One of the most powerful rituals is the Goma fire ceremony, in which wooden sticks inscribed with prayers are burned in sacred flames, symbolizing the cleansing of obstacles and the offering of wishes to the divine.
Meditation, both seated (zazen) and in walking forms, is also central — a practice of stillness where breath and silence open the path to clarity. These ceremonies are not staged performances, but living traditions, allowing guests to step into the daily spiritual life of Shingon Buddhism.
Interesting fact: The Goma fire ritual is believed to have originated in India, passed through China, and was brought to Japan by Kōbō Daishi in the 9th century, becoming a hallmark of Shingon practice.
PL:
Życie klasztorne na Kōyasan płynie według rytmu niezmiennego od stuleci. Goście nocujący w shukubō mogą uczestniczyć w porannych medytacjach i recytacjach sutr, kiedy przed świtem drewniane sale wypełnia dźwięk bębnów i głosów mnichów. Jednym z najbardziej przejmujących rytuałów jest ceremonia ognia Goma, podczas której drewniane pałeczki z zapisanymi modlitwami wrzuca się w święty ogień, co symbolizuje oczyszczenie z przeszkód i ofiarowanie życzeń boskości.
Życie klasztorne na Kōyasan płynie według rytmu niezmiennego od stuleci. Goście nocujący w shukubō mogą uczestniczyć w porannych medytacjach i recytacjach sutr, kiedy przed świtem drewniane sale wypełnia dźwięk bębnów i głosów mnichów. Jednym z najbardziej przejmujących rytuałów jest ceremonia ognia Goma, podczas której drewniane pałeczki z zapisanymi modlitwami wrzuca się w święty ogień, co symbolizuje oczyszczenie z przeszkód i ofiarowanie życzeń boskości.
Centralnym elementem praktyki pozostaje także medytacja — zarówno siedząca (zazen), jak i w formie medytacyjnego chodzenia — która poprzez ciszę i oddech otwiera drogę do wewnętrznej jasności. Te ceremonie nie są widowiskiem dla turystów, lecz żywą tradycją, dzięki której goście mogą choć na chwilę uczestniczyć w codziennym życiu duchowym buddyzmu Shingon.
Ciekawostka: Rytuał ognia Goma wywodzi się z Indii, przeszedł przez Chiny i został przywieziony do Japonii przez Kōbō Daishi w IX wieku, stając się jednym z filarów praktyki buddyzmu Shingon.




